Kaczy król

bądź mną, 24-latek żyjący w mieszkaniu na najwyższym piętrze, z widokiem na jezioro
pewnego dnia miej stary chleb, który niedługo się zepsuje
wyrzuć chleb z balkonu do jeziora, kaczki zbiegają się i zżerają chleb
jestem Karl, Kaczy Król
zacznij codziennie rzucać chleb kaczkom
kaczki zbiegają się całą hordą
rób tak przez jakiś miesiąc, po tym czasie codziennie około 100 kaczek zbiera się na wieczorny rytuał karmienia
wyjdź pewno dnia na balkon i zobacz dwa dzieciaki karmiące kaczki
małe gnojki-uzurpatory
jestem Karl, Kaczy Król
weź całe dwa bochenki chleba i pokrój na milion kawałeczków
wyjdź na balkon
100 kaczek patrzy na mnie i przystaje w ciszy z szacunku dla swojego władcy
wrzaśnij na pedalskie dzieci "JESTEM KARL, KACZY KRÓL"
wyrzuć dwa bochenki chleba przez balkon dzieciakom na łby
nagle liczba kaczek się podwaja i zaczynają bezlitośnie skubać dzieciaki
małe frajerzyny uciekają z płaczem
jestem Karl, Kaczy Król
parę godzin później tego samego dnia zobacz policję przy budynku
dzieciaki nie pamiętają, kto rzucił chleb, wiedzą tylko, że ktoś coś krzyknął, a potem zostały zaatakowane przez kaczki
jestem Karl, Kaczy Król

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz